Forum www.pokemonelite.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Gra Hikari Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Mario
Administrator



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:15, 17 Cze 2009 Powrót do góry

Sobotnie południe. Ty, dwunastolatka imieniem Hikaru, budzisz się wcześnie(zazwyczaj robisz to ok. 14:00), bo masz odebrać swojego pierwszego Pokemona. Zaraz, zaraz... Jest dwunasta! Śpiochu ty! Na dziewiątą było zebranie nowych trenerów! Może zdążysz jeszcze do laboratorium?
Rozglądasz się szybko po pokoju w poszukiwaniu ubrań. Pomieszczenie ma różowe ściany, różowe meble, różowe łóżko, all róż normalnie. O, ubranie! Jednym obrotem a'la Simsy przebierasz się w nie.
Jemy śniadanko, czy po Pokemona? :]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hikari
Mistrz Gry



Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:16, 17 Cze 2009 Powrót do góry

Zaraz po ubraniu się, chwyciłam plecak i zbiegłam na parter do kuchni po długich schodach.
-Dlaczego mnie nie obudziłaś???- rzuciłam szybko do stojącej opodal mamy, złapałam kanapkę i szybko pożegnałam się z matką:
-Nie martw się. Zadzwonię- krzyknęłam z progu -Kiedyś tam...-
Wybiegłam na dwór do garażu po rower. Wskoczyłam na mojego szpanerskiego składaka XD i pognałam z wielką szybkością do laboratorium psorka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mario
Administrator



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:52, 17 Cze 2009 Powrót do góry

-Sija lejter. - zakozaczyła mama.
Jedziesz rowerkiem. Nagle... nic się nie stało, chciałem Cię nastraszyć :>
Po jakichś dziesięciu minutach znalazłaś się pod laboratorium psorka. Gdy podeszłaś, drzwi rozsunęły się. Weszłaś.
Na drugim końcu pomieszczenia, za biurkiem siedział Bircz. Notował coś w jakimś zeszycie. Na Twój widok wstał.
-Co Cię tu sprowadza, młoda damo? - zagadał. -A... Pewnie po pokemona...?
Westchnął.
-No cóż, za późno... Wszyscy już zabrali swoje Pokemony.
Byłaś bliska płaczu. Birch jakby tego nie zauważył, lub starał się nie zauważyć. Usiadł z powrotem na krześle.
Wyszłaś z laboratorium. Wsiadłaś na rower. Pojechałaś wolno do domu. Na oczy wystąpiły Ci łzy. Starałaś się je powstrzymać. Nagle...
-Pichu, pi! - usłyszałaś w krzakach po prawej stronie. To malutki Pichu podbiegł do Ciebie z boku. Zatrzymałaś rower. Pokemon próbował Cię pocieszyć. Robił "śmieszne" miny, głaskał Cię itepe.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hikari
Mistrz Gry



Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:39, 19 Cze 2009 Powrót do góry

-Pichu...- powiedziałam wolno i wyraźnie. Przestałam płakać. Nagle świat, przedtem szary i niemiły, stał się kolorowy i przyjazny.
-Chciałbyś być moim pokemonem?-


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mario
Administrator



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:30, 19 Cze 2009 Powrót do góry

Pichu uśmiechnął się na widok znikających łez. Zauważył, że świat w twoich oczach nabrał koloru. Wnet z figlarnej miny przybrał wyraz poważny, patrzył w Ciebie wielkimi ślepiami. Zaraz... to samiczka!
Na Twoje pytanie wyraźnie się rozpromienił. Pokiwał głową i wtulił się w Ciebie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hikari
Mistrz Gry



Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:23, 20 Cze 2009 Powrót do góry

Zaśmiałam się radośnie wstając z klęczek. Wsadziłam moją małą Pichu do koszyka przypiętego do roweru.
-Trzymaj się mocno- powiedziałam i pędem pojechałam do domu, cała rozradowana. Gdy dojechałyśmy, rower zostawiłam przed domem, małą wzięłam na ręce i wbiegłam do domu, szukając mamy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mario
Administrator



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:59, 20 Cze 2009 Powrót do góry

Pichu bez większych oporów dał się "zakoszykować". Wysunął łepek z koszyka i chwycił się go łapkami. Patrzył przed siebie. Wkrótce dotarliście do domu.
Mama pichciła obiad. Na widok Pichu była zaskoczona.
-Pichu...? Miał być Torchic! - powiedziała.
Streściłaś jej krótko, co się wydarzyło, pomijając fragment o płakaniu.
-Ciekawa historia. - podsumowała krótko. -Jesteś może głodny, Pichu?
-To ona. - poprawiłaś.
-Ach, oczywiście. - uśmiechnęła się mama, Pichu zrobił to samo, po czym pokiwał głową na znak, że chce jeść. Mama wyciągnęła z szafki poke-ciastka i mu podała. Tobie też.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hikari
Mistrz Gry



Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:41, 20 Cze 2009 Powrót do góry

Zjadłam jedno spodziewając się smaku podobnego do zapachu. Dałam jeszcze trochę ciastek mojej Pichu i sama zjadłam obiad. W czasie sjesty poobiedniej spytałam się mamy:
-No to co mam zrobić? Nie mam Pokedexa ani pokeballs dla Pichu- żaliłam się -Bez nich nie zostanę trenerką Pokemon...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mario
Administrator



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:18, 20 Cze 2009 Powrót do góry

-Birch Ci nie dał? A to stary piernik. - powiedziała mama z wyrzutem. -Idź do niego, powinien Cię zaopatrzyć.
To co, idziemy do starego piernika?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hikari
Mistrz Gry



Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:15, 21 Cze 2009 Powrót do góry

Jasne jak kolor mojego pokemona! Wzięłam od mamy puszkę ciastek dla Sani, gdyż tak nazwałam Pichu, i włożyłam do plecaka.
Pożegnałam się jeszcze raz z mamą na spokojnie. Wzięłam plecak, "zakoszykowałam" Sani i pojechałam do laboratorium starego piernika. Byłam wniebowzięta. Gdy dojechałyśmy, wzięłam moją Pichu na ręce i weszłam do laboratorium. Stanowczym krokiem podeszłam do biurka i powiedziałam:
-Witam. Proszę o Pokedexa i Pokeballs.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mario
Administrator



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:18, 21 Cze 2009 Powrót do góry

Bircz siedział tak, jak go zastałaś wcześniej.
-Skąd masz Piczu?! - wykrzyknął. -Oddawaj! Żartuuję. Dobra, trzymaj sprzęcior.
Zniknął za kotarami swojego tajnego laboratorium, by wkrótce wrócić z metalową tacką. Leżało na niej całe zaopatrzenie. Wzrók Twój przykuł dziwny przedmiot, leżący obok Pokedexa.
-Co to takiego? - spytałaś.
-To PokeNav. Najnowzy wynalazek korporacji Devon. Posiada on wszystkie potrzebne funkcje, a do tego mapę...
Blablabla. Się doktorek rozgadał. Oglądając jak wciąż opowiada, z chichotem zebrałaś cały sprzęt i wymknęłaś się z budynku.
No to co teraz?
=============
Masz jeszcze 7 linków do kliknięcia Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mario dnia Nie 12:22, 21 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Hikari
Mistrz Gry



Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:53, 21 Cze 2009 Powrót do góry

Oczywiście wsiadam na rowerek i jak najszybciej z dala od zabudowań w jakiś las. Gdy w końcu dojechałyśmy rower postawiłam na uboczu na nóżce i usiadłam z Sani na trawie. Wyjęłam Pokeballa;
-Wejdziesz?- powiedziałam
__________
Już wszystkie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hikari dnia Nie 16:54, 21 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Mario
Administrator



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:57, 21 Cze 2009 Powrót do góry

Pichu trochę pokiwała głową, trochę się pokręciła, lecz w ostateczności wyraziła zgodę skinięciem. Rzuciłaś Balla pod jej nogi. Za chwilę sylwetka Pichu była jedynie czerwonawym hologramem, który i tak później zniknął.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hikari
Mistrz Gry



Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:23, 21 Cze 2009 Powrót do góry

Wzięłam Pokeballa w obie ręce i patrzyłam na niego w ciszy, by Pichu się zadomowiła. W końcu wypuściłam Sani z kuli:
-No i jak tam? Chcesz ciastko?- powiedziałam i dałam jej ciacho dla Pokemonów. W tym czasie przeskanowałam ją Pokedexem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mario
Administrator



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:35, 21 Cze 2009 Powrót do góry

Pichu zaczęła pożerać ciacho.
Skan z pokedexu powiedział, że:

Cytat:
Image
Pichu
Lvl: 5
Płeć: Image
Natura: Figlarna
Ataki: Thundershock, Harm, Tail Whip
Sp. Atak: Brak


Sani zjadła posiłek i popatrzyła na Ciebie wzrokiem "proszącym o jeszcze".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mario dnia Nie 18:36, 21 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)